Jennifer Lopez w sobotni wieczór zaśpiewała "Sto lat" na 56 urodzinach prezydenta Turkmenistanu. Zganiona przez organizację Human Rights Watch, musi za to przepraszać. "Gdybym wiedziała,że w tym kraju łamie się prawa człowieka,nie zrobiłabym tego"-powiedziała Lopez nie jest jedyną gwiazdą,która wystąpiła w kraju o takim reżimie.Dla syna ówczesnego dyktatora libijskiego, Kaddafiego śpiewali Nelly Furtado ,Beyonce, 50 Cent, Mariah Carey i Usher. Twierdzili potem,że nie wiedzieli jakim człowiekiem jest Kaddafii. Wszystkie gwiazdy dobrze wiedzą gdzie i dla kogo występują, ale co mają mówić? Przecież dostają za taki występ miliony dolarów.Każdemu wolno zarabiać, nieważne gdzie.To już jest tylko ich wybór moralny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz