Oficjalna wersja śmierci Elvisa Presleya, to atak serca, a po latach okazuje się, że piosenkarz miał skręt kiszek i zmarł na kiblu.I po co było oszukiwać fanów przez tyle lat? To samo tyczy się narkotyków, prochów na odchudzanie i innych używek.Córka Elvisa, Lisa Marie, też jakoś przytyła jak ojciec, gdy był w jej wieku.Może to rodzinne,może powiela błędy ojca.Cóż pieniądze i sława to nie wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz