Alec Baldwin chciał pojeżdzić na rowerze po nowojorskim Manhattanie, ale biedak chyba nie zauważył, że jedzie pod prąd. Za to policja jak najbardziej zauważyła. Aktor nie miał dokumentów więc został zatrzymany. Po krótkim pobycie na komisariacie wyszedł i skomentował to słowami nazywając
Nowy Jork " żle zarządzanym karnawałem głupoty".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz